12 listopada 2015

Jesien z Jest Rudo - podsumowanie wyzwania :)



Witajcie! W dzisiejszym poscie mam dla Was podsumowanie jesiennego wyzwania fotograficznego - " Jesien z Jest Rudo " -  ktorego podjelam sie wraz z poczatkiem wrzesnia pod namowa Natalii, autorki jednego z moich ulubionych blogow " Jest Rudo ", do ktorego wprost uwielbiam wracac przy kazdej mozliwej okazji ;)

W tym krociotkim podsumowaniu chcialabym podzielic sie z Wami moimi nowymi spostrzezeniami na temat fotografowania oraz moimi skromnymi efektami ;)

Do wykonania tego wyzwania Natalia z Jest Rudo przygotowala dwie rozne listy: dla poczatkujacyh i zaawansowanych. Na kazdej liscie bylo po trzydziesci roznych zadan, ktore pasowaloby wykonac w przeciagu dwoch miesiecy -  czas trwania jesiennego wyzwania. W koncu, jak juz sie na cos pisac to po to, aby to zrobic. A nie tylko po to, aby o tym gadac? Prawda?! ;)
Ja wybralam wersje podstawowa, dla poczatkujacych badz " zabieganych " - w sam raz dla mnie ;)
A oto ona:

Biorac pod uwage fakt, ze jestem zona i pracujaca na pol etatu mama dwojki malych dzieci ( Olus 14 miesiecy i Maja 3 latka ) to mysle, ze poszlo mi nawel calkiem nie zle - jesli chodzi o ilosc odhaczonych i zrobionych zadan :)
Sposrod trzydziestu zadan, mnie udalo sie uchwycic wlasciwy moment i cyknac zdjecie 20 razy :) Przyznaje, ze mogloby byc troszke lepiej, ale niestety braklo godzin w ciagu dnia i dni w ciagu tygodnia :(
Powiem Wam, ze na poczatku troszke sie obawialam tego wyzwania, bo zaden ze mnie fotograf ;) ale stwierdzilam, ze wlasnie po to warto byloby do niego przystapic, aby sie przelamac, sprawdzic swoje mozliwosci i przede wszystkim polepszyc swoje obecne umiejetnosci oraz nabyc nowe i kto wie moze odkryc ukryty w sobie talent? ;)
Co do ostatniego, to nie bylabym tego taka pewna, ale nieskromnie przyznam, ze bez dwoch zdan, ewidentnie widze roznice w moich obecnych zdjeciach. Sa znaczie lepszej jakosci niz te ktore robilam do tej pory, zanim jeszcze przystapilam do wyzwania fotograficznego :) Nie wspominajac juz o satysfakcji, gdy udalo mi sie uchwycic odpowiednie swiatlo czy ulotne i wyjatkowe chwile z zycia Naszej rodziny, a przy tym zdjecie wyszlo lepiej niz tego oczekiwalam :)

1) DBALOSC O DETALE
Zaczelam przywiazywac jeszcze wieksza uwage do szczegolow, a jak wiadomo " diabel tkwi w szczegolach " ;) Nie zrozmum mnie zle,  bo uwazam sie za perfekcjonistke i od zawsze przywiazywalam i nadal bede przywiazywac duza uwage do detali, ale teraz to juz wogole przeszlam chyba sama siebie ;)

2) KAT/ NACHYLENIE / POZYCJA 
Poza tym, to niewiarygodne jaki efekt mozna uzyskac pod warunkiem, ze zachowamy odpowiedni kat badz nachylenie czy tez pozycje, z ktorej robimy zdjecie. Jesli wszystkie te parametry beda zachowane w odpowiednich proporcja wtedy nasza fotografia bedzie wygladac jakby wyszla wprost od profesjonalnego fotografa!

3) SWIATLO
Kazdy to juz chyba wie prawda? ;) Wiadomo, ze nie zrobimy dobrego zdjecia jesli bedzie ono wykonane pod slonce, no chyba ze wykorzystamy do tego jakies specjalne filtry? Nie znam sie na tym, wiec nie bede sie w to specjalnie zaglebiac ;)
Wedlug mnie dobre swiatlo odgrywa tu kluczowa role - ma MOC:)  Jesli uda Nam sie je zlapac w odpowiednim momencie, wtedy nasze zdjecia napewno zyskaja na pieknym nasyceniu kolorow, glebi oraz ostrosci.

4) JAK MAGNES = POZYCJONOWANIE / UKLAD REKWIZYTOW
Odpowiednie pozycjonowanie czy jak kto woli, przygotowanie badz ulozenie naszego obiektu/ow do zdjecia ma rowniez bardzo istotne znaczenie. Sposob w jaki zaprezentujemy nasz rekwizyt badz siebie ;) moze zadzialac doslownie jak magnes i przyciagnac wzrok czytelnika, badz zupelnie i totalnie go odepchnac. Kazdy lubi przeciez patrzec na zdjecia wygladajace zachecajaco ( szczegolnie mam tu na mysli pysznie wygladajace jedzonko ) przyjemnie i schludnie gdzie panuje lad i porzadek, a kazdy rekwizyt ma swoje miejsce i zna swoje przeznaczenie :)

To chyba juz wszystko o czym chcialam Wam napisac w dzisiejszym poscie. Moze dla niektorych to byla zadna filozofia i rzecz oczywista, ale dla mnie te wszystkie spostrzezenia sa bardzo wazne. Dzieki nim, teraz niemal  przy kazdej mozliwej ( nawet tej wydawaoby sie banalnej okazji ) szukam pretekstu do zrobienia fajnego i przede wszystkim dobrego zdjecia ;) I ku znudzeniu i zirytowaniu mojego meza, zawsze mam ze soba moj telefonik, ktory jak sie okazuje jednak potrafi robic dobre zdjecia :) Nie ma co obwiniac Smartphona, wczesniej byl to po prostu "user error " i tyle ;) Tak, telefonik jest ze mna zawsze i wszedzie, bo kto wie, kiedy nawiedzi mnie jakze  ulotna  wena tworcza? :) Nie szukalam, ani nie szukam na sile wymuszonych ujec, bo te wedlug mnie sa po prostu bez wyrazu i sztuczne. Natchnienie przychodzi zazwyczaj samo i znienacka. I czesto, jak szybko przyszlo tak szybko odchodzi, wiec moj Smartphon jest zawsze naladowany i w pelnej gotowosci :)

A teraz koniec gadania! przyszedl czas pokazywania! ;) Oto efekty moich zmagan fotograficznych :) Enjoy!







Jesli Ty rowniez przystapilas/es do tego wyzwania fotograficznego to koniecznie podeslij linka do swojej stronki w komentarzu pod tym postem! Chetnie poogladam Twoje zdjecia i poczytam o Twoich spostrzezeniach :) Kto wie, moze nauczymy sie czegos nowego od siebie nawzajem? ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram

Etykiety